Banderas, ale podsumowałeś, jestem pod wrażeniem!
Bravo
Ja teraz dodam cos od siebie. Faktem jest, że firma pedigree pisze na swoich produktach wszedzie " min.4%, nim.13%.." itd. Tylko ciekawa jestem, czy to "minimum" jest w ktorejs karmie przekraczane???
Pewnie nie. Gdybyśmy wzieli probke karmy i mieli możliwości dokładnie zbadac jej skladniki i ich ilość, pewnie bylibysmy grubo rozczarowani (albo i nie), gdyż owe "minimum" zamieniłoby się w "maximum".
Nigdy nie kupowałam tej karmy, bo zawsze słyszałam i czytałamo niej same negatywne opinie. Nie tylko z ust zwykłych właścicieli psów, ale i hodowców a także weterynarzy.
Krążą różne plotki, mające na celu sprostować opinię tej marki, ale jaki sens w tym, skoro każdy może przeczytac skład i sie przewrócić z wrażenia na łeb???
Ja kupiłam raz przysmak pedigree dla mojego psiaka, skusiłam się, oto on:
Firma napisała na opakowaniu piękne słowa:
"Psy uwielbiają mięso, a ty chcesz częstować swojego psa tym, co najbardziej lubi."Z kolei skład wygląda nastepująco:
Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (min. 4 % wołowiny, min. 4 % świeżego mięsa)
Oleje i tłuszcze
Substancje mineralne
Produkty pochodzenia roślinnego
Cukry
Drożdże
Dodatki podobne jak w karmie, o ktorej pisał Banderas, czyli przeróżne witaminy.
W dodatku jest napisane, że przysmak zawiera świeże mięso!!!! Zauważcie to!
Zastanawia mnie w takim razie jedna rzecz: pies lubi mięso, więc po co mam mu dawać spulchnione przez drożdże USUSZONE MIĘSO, nafaszerowane w sumie niewiadomo czym, bo trudno uwierzyć w naturalność składników mineralnych i witaminowych w sztucznym jedzeniu...
Dlaczego napisałam USUSZONE MIĘSO?? Bo jak otworzyłam paczkę z przysmakiem zajechało mi wędzonką, ale to tak intensywną, że miałam ochotę sama zjeść ten przysmak.. poza tym, produkt, który zawiera nawet małe ilości świeżego mięsa, nie może mieć daty wazności półtora roku???
No chyba, że się mylę???
Reasumując, nie dajcie robić z siebie idiotów, ot moje zdanie!