pa_ula napisał(a):
kilka dni temu mały oszalał - biega po mieszkaniu, wącha podłogę, szczeka, piszczy, na nic nie reaguje.. Myśleliśmy, że może jakaś suczka w bloku ma cieczkę ale wyganiając go na klatkę dalej chce wracać do mieszkania i robi to samo.. Sprawdzaliśmy buty, szafki, pod szafkami ale nic nie znaleźliśmy co mogłoby go drażnić. Nowych płynów do podług też nie używam
Wydaje mi się, że to jednak cieczka. Suczka wcale nie musi być w bloku i piesek wcale nie musi chcieć biec pod jej drzi. Psy wyczuwają cieczkę z ogromnych dystansów. Taka ich natura, że są w gotowości do działania i wariują, bo nie moga opanować ekscytacji. Wtedy dostaja szału, ujadają i nie mogą sobie znaleźć miejsca. I to wąchanie... Nawet w domu. Zwłaszcza na wiosnę.
Książkowe zachowanie
Pewnie już przeszło