FORUM O MOPSACH

Boogie jest niezwykle żywotny i wesoły, ale momentami mnie zadziwia swoimi reakcjami.
Np.: Gryzie stopy, ale tylko u mojego brata. Resztę domowników zostawia w spokoju. Czasami nie jestem go w stanie odciągnąć, a próbuje wszystkiego. Jak tylko w pobliżu znajdą się nogi mojego brata, piesek traci kontakt z rzeczywistością.
Dziwniejszą rzeczą jest jednak sposób w jaki reaguje, gdy do domu wraca moja mama. Jest tym oczywiście zachwycony. Biegnie do drzwi jak tylko usłyszy domofon. Nie może się doczekać pieszczot... tak bardzo, że gdy moja mama wchodzi do mieszkania, Boogie posikuje sie z radości - za każdym razem zostawia za sobą dwie albo trzy małe kałuże. Nie zatrzymuje się tak jak zwykle, by oddać mocz - tylko "sika w biegu". Czy to normalna reakcja? Zdarzyło się to kiedyś któremuś z Waszych podopiecznych?

Przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa. W dużym pokoju mamy dywan. Gdy Boogie tam wejdzie, dostaje szału. Zaczyna skakać, prychać i biegać - czasami tak szybko, że ledwo wyhamowuje przed ścianą. Szaleje póki nie padnie i sie nie zdrzemnie...


Pozdrawiam ;)

Macie problem z ekscytacją psa. Musicie wyciszać takie zachowania czyli bezwzględnie zero przytulania po powrocie. Musi skojarzyć, że gdy słyszy domofon to nic się w jego świecie nie zmienia, nie jest to wstęp do czegoś, co sprawi mu przyjemność. Moja mopsia też była tak nakręcana i teraz w momentach kiedy się ekscytuje (domofon, wyjście na dwór) ja uczę ją tego, że musi np. siedzieć dopóki jej nie zwolnię. Twój pies ma ogromny problem z samokontrolą, której jak wnioskuję po opisie nie uczysz go. Zasada jest prosta - pies musi wiedzieć, że niektóre zachowania są dla niego opłacalne, inne nie czyli np. musi zdać sobie sprawę z tego, że bardziej mu się opłaca siedzieć gdy słyszy ten domofon, albo zaczyna się nakręcać (np. dzięki ulubionym smakołykom). Dobrze też byłoby wyznaczyć stałe pory i miejsca na zabawy/czułości i ćwiczyć skupienie na opiekunie.

Dokładnie - zgadzam się z Fishy. Nadmierna ekscytacja psa jest bardzo uciązliwa. Trzeba to kontrolować. I choć cięzko oduczyc psa wyuczonych juz nawykow, to cierpliwością można to osiagnąc. Można też starac się odwraca uwagę psa - jesli tak szaleje na tym dywanie, to może warto zacząc z nim ćwiczyć sztuczki w tym miejscu i dawać smakolyki w nagrodę - wtedy zapomni o tym, że tak go ten dywan drazni (czy cokolwiek o co mu chodzi )

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /